martinoff martinoff
2464
BLOG

Dlaczego zgrzyta między Sumlińskim i PiS-em?

martinoff martinoff Polityka Obserwuj notkę 5

Zeznania Antoniego Macierewicz przed sądem w sprawie Wojciecha Sumlińskiego.

Wystąpienie Piotra Woyciechowskiego w Telewizji Republika, gdzie powiedział: „moim zdaniem Sumliński jest w tej sprawie odpryskiem”.

A przede wszsytkim polemika Mariusza Maraska z Wojciechem Sumlińskim na spotknaiu w Klubie Ronina świadczą o tym, że luldzie PiS, a szczególnie otoczenie Antoniego Macierewicza i likwidatorów WSI, nie są entuzjastami działań Wojciecha Sumlińskiego. Z czego może wynikać taka postawa?

Nie jest jasne. Ponieważ to właśnie książka W. Sumlińskiego o niebezpiecznych związkach Bronisława Komorowskiego była znaczącą cegiełką w wygraniu wyborów przez Andrzeja Dudę. Już nie tylko otoczenie Macierewicza miało monopol na wiedzę o służbach i jej powiązaniach, ale i niezależny dziennikarz, opowiedział co wie na ten temat. I co ważne sam przecież nie startował w wyborach.

Być może te ataki miały jakiś związek z ostatnią książką Sumlińskiego gdzie pisał:

"Zastawione sidła, w które lider Samoobrony wpadł, były pierwszym poważnym problemem Leppera, a małe piekło w które w sobie skrywał, udając publicznie, że ono nie istnieje, zaprowadziło go na ławę oskarżonych. (…)

Moje zainteresowanie wzbudziła zwłaszcza jedna informacja, o której dowiedziałem się jesienią 2013 roku, a która przekazał mi informator ze służb tajnych, jeden z najlepszych, jakich kiedykolwiek miałem:

Kilka miesięcy temu odbyłem w Kowlu spotkanie z byłym zastępcą Naczelnika obwodu wołyńskiego Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, w jego zajeździe (…) Sprawy pobytu w tej części Ukrainy Andrzeja Leppera prowadził bezpośrednio Oleksij Tkaczenko, zastępca Naczelnika SBU z Łucka (…) Przebywając w Łucku Andrzej Lepper prowadził rozmowy biznesowe, które nie dotyczyły inwestycji państwowych, tylko prywatnych interesów mających – jak mówił sam Lepper – zabezpieczyć go na przyszłość. (…) Także osoby z otoczenia Leppera, które z nim przyjeżdżały – Krzysztof Filipek, Wiesław Podgórski, Ryszard Czarnecki – zainteresowani byli bardziej biesiadowaniem, niż merytorycznymi rozmowami.

Mój rozmówca wiedział o kilku spotkaniach towarzyskich, które odbywały się w posiadłości nad jeziorem Świteź. Były dziewczęta i była tradycyjna ukraińska bania, co dla Ukraińców jest jest pewnym standardem zachowania.(...) Dopiero podczas kolejnej ntej wizyty sprawa zaczęła się wyjaśniać. Okazało się, że osoba wprowadzająca Leppera w politycznobiznesowe kręgi Ukrainy jest Mykoła Hinnaiło, ksiądz z Włodzimierza Wołyńskiego, były major Armii Radzieckiej i wielki kanclerz Zakonu Rycerzy Michała Archanioła. (…) Faktycznie Zakon to niebezpieczna organizacja . Operująca na styku biznesu i polityki . I jest powiązana z wojskowymi służbami specjalnymi Rosji. (...)"

str. 187-188

 

Niektórzy ludzie z PiS zarzucają Sumlińskiemu, że co najmniej prowadził, o ile nadal nie prowadzi, jakąś grę, mniej lub bardziej świadomą wymierzoną w członków komisji likwidacyjnej WSI. Tymczasem może sami uczestniczą w jakiejś grze mającej na celu dyskredytację dziennikarza? Może też i pora żeby Czarnecki zaczął się tłumaczyć ze swoich związków z Lepperem, bo się później okaże, że to drugi Sikorski - gwiazda pisowskich rządów, która przeszła na druga stronę.

 

 

 

martinoff
O mnie martinoff

"Ja, walkę o Wielką Polskę uważam za najważniejszy cel mego życia. Mając szczerą i nieprzymuszoną wolę służyć Ojczyźnie, aż do ostatniej kropli krwi..."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka