martinoff martinoff
2015
BLOG

Czy rewelacje Piskorskiego na pewno są rewelacjami?

martinoff martinoff Polityka Obserwuj notkę 27
Z doświadczenia wynika, że w Polsce największe afery zostały ujawnione ponieważ doszło do nieporozumień między osobami uczestniczącymi w przestępczym procederze.
I tak afera FOZZ została ujawniona ponieważ służby cywilne nie doszły do porozumienia z wojskowymi, gdy jedne chciały, aby Żemek pracował także i dla drugich.
Afera z Rywinem wybuchła ponieważ po pól roku Michnik zdecydował się ujawnić taśmy z nagrań rozmowy między dwoma przyjaciółmi. Nikt normalny , nawet jak idzie na posyłki, to nie rozmawia z taką swobodą jak to robił Rywin z kimś do kogo nie ma pełnego zaufania i kto nie rozumie języka i słownictwa jakim się obaj posługują.
Każda afera ma jakiegoś poszkodowanego, który poczuł się wykiwany dlatego zdecydował się na jej ujawnienie.
 
Wydaje się, że nie inaczej jest w przypadku z ostatnią aferą, którą rozpętał Piskorski. Wprawdzie dla wnikliwych obserwatorów polskiej sceny politycznej jego zwierzenia to żadna nowość. Wszak niezastąpiony redaktor Michalkiewicz już od dawna głosi, że w Polsce, tak jak przed wiekami, działają i dobrze się mają dwie główne partie, partie rosyjska i partia pruska.
 
Jaka inną role miałby pełnić PO jeśli nie być partią pruską, gdyby przyjąć rozumowanie redaktora.
I tu pojawia się pierwszy dowód jak płytkie i stronnicze jest rozumowanie zwolenników PiS. Od katastrofy smoleńskiej głoszą oni bowiem, że Tusk jest agentem zarówno niemieckim jak i rosyjskim, działającym na szkodę Polski.
Błąd ten jest prosty do udowodnienia, bowiem będąc agentem jednego mocarstwa nie można być agentem drugiego. A po drugie polityka Prus wobec Rosji zawsze upierała się na przyjaznych stosunkach wobec Rosji, zatem nie trzeba być agentem rosyjskim, żeby działać w interesie Rosji. Wystarczy być pruskim.
 
Dla klasy politycznej w Europie rewelacje Piskorskiego, też nie są żadną nowością, nawet jeśli nie byłyby prawdziwe. Tusk od dawna realizacje politykę akceptowania wszelkich pomysłów Berlina na arenie międzynarodowej. I podążania w śladem za stanowiskiem Berlina. Dla polityków europejskich już mniej ważne jest czy KLD z Tuskiem przyjął kasę z CDU czy nie, skoro PO z Tuskiem i tak robią wszystko to co CDU chce.
 
Dlatego też moim skromny zdaniem nieprawdziwe są sugestie polityków PiS, jakoby Tuskowi nie zależało na Polsce, bo mu zależy tylko na stanowisku szefa Komisji Europejskiej. Tusk jest zbyt mocno kojarzony z Berlinem dlatego nigdy nie obejmie ważnego stanowiska w Komisji Europejskiej, ponieważ by to znaczyło dominacje Niemiec. A na to nie mogą się zgodzić inne kraje europejskie które chcą, aby najważniejsze stanowiska unijne były zbalansowane. Kraj który dominuje gospodarczo w Europie inne kraje nie może mieć nadmiernego wpływu politycznego. Dlatego szefem Europejskiego Banku Centralnego nie zostaje Niemiec, choć to niemiecka gospodarka ma największy wpływ na europejską walutę. Najważniejsze stanowiska mogą obsadzać ludzie, którzy potrafią balansować między największymi graczami w Europie, czyli potrafią zadowolić największego gracza, jakim są Niemcy, ale jednocześnie muszą usatysfakcjonować innych, mniejszych graczy europejskich, ale równie ważnych. Tusk dla tych drugich nigdy nie będzie wiarygodny i dlatego nie zostałby przez nich zaakceptowany na kierownicze stanowiska w KE. Takie postępowanie Tuska (followanie za Niemcami) ma również miejsce w przypadku spraw międzynarodowych, a nie tylko unijnych. To już nawet bardziej niezależną politykę wobec Niemiec prowadził Kwaśniewski z Millerem. Zresztą, gdyby znów odwołać się do teorii Michalkiewicza to są to prawdopodobnie członkowie partii amerykańskiej. Nieobecnej wprawdzie pod koniec I Rzeczypospolitej, ale dziś silnej i wpływowej i wcale nieograniczonej do lewej sceny politycznej w Polsce.
 
Prof. Staniszkis już jakiś czas temu ogłosiła, że polska gospodarka pod rządami Tuska charakteryzuje się jednym. Mianowicie tym, że jest dostosowana do gospodarki niemieckiej. Polska gospodarka pełni rolę zaplecza surowcowego słabo przetworzonych technologicznie produktów dla niemieckich firm.
 
Wszystko to sprawia, że rewelacje Piskorskiego, prawdopodobnie wzięte z osobistych uprzedzeń wobec Tuska, mogą tylko tłumaczyć przyczynę takiego a nie innego postępowania rządu Tuska, bo samo postępowanie Tuska od dawna wskazuje, że realizuje on politykę proniemiecką. 
martinoff
O mnie martinoff

"Ja, walkę o Wielką Polskę uważam za najważniejszy cel mego życia. Mając szczerą i nieprzymuszoną wolę służyć Ojczyźnie, aż do ostatniej kropli krwi..."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka