Senator Stanisław Kogut zasłynął ostatnio w Internecie, gdy podczas meczu jego Kolejarza Stróże z GKS Katowice zbluzgał sędziego. Internauci śmiali się z niego przez kilka dni. Tymczasem niezrażony tymi kpinami senator przystąpił do kontrofensywy....
W tym tygodniu pokazał się w Polsacie, gdzie zaprosiła go Dorota Gawryluk. Dotychczas senator pokazywał się i komentował wydarzenia w TW Trwam, teraz postanowił przyjść do wrogiej telewizji. Wystąpił w Polsacie, ale czego się nie robi, żeby zachować swej dobre imię i poprawić notowania.
Pewnie nie przez przypadek zaprosiła go Gawryluk, bo ona pochodzi spod Limanowej, a senator mieszka w Grybowie. Pośrodku tych miast leży Nowy Sącz, skąd jest mniej więcej po 20 km do każdego z tych miast, tyle że w przeciwnym kierunku, W każdym bądź radzie, blisko. Na tyle blisko, że Gawryluk zapytała Koguta, czy szkoła podstawowa do której uczęszczała też będzie zlikwidowana. Wiadomo, bowiem, że samorządy planują likwidacje małych szkół. W programie Kogut zaprezentował się nie nagannie, potrafił opanować emocję. Oczywiście jak zwykle był zatroskany o losy Ojczyzny.
W prasie lokalnej również umieszczane są wywiady z senatorem, w których tłumaczy, że przecież nie powiedział żadnego wulgaryzmu na „ch” i na „k”. Podobno nawet znajomi księża nie zauważyli niczego nagannego w jego wypowiedzi.
Niestety Polska to taki kraj, że jak ktoś nie wypowie słowa na „ch” lub na „k”, to jest niby w porządku.
Ale jak senator zwyzywa innego człowieka i oskarża go o korupcję to nie ma w tym nic złego: „Sędzia, ty matole, dziadygo, kretynie. Za co, szmaciarzu dajesz kartkę? Tyś jest sędzią, czy handlarzem? Idiota! Po co żeście tu przyjechali? Ty złodzieju punktów Kolejarza. Ale wyście gnoje warszawskie. (....) Do budy wejdź. Gówno się na piłce znasz, ino drzesz się i zakłócasz spokój kibicom. Kupiliście mecz”.
Zdaniem senatora oskarżenia o popełnienie przestępstwa przez sędziego są niczym w porównaniu z słowami na „ch” i „k”. Zatem tłumacząc swoje postępowanie broni się, że tych słów nie wypowiedział. Niestety wypowiedział dużo gorsze słowa, bo oskarżył człowieka o przekupstwo, czyli przestępstwo.
Spędziłem parę lat w Wielkiej Brytanii i tam powiedzenie komuś, że jest kłamcą jest większą oblegą niż nazwanie kogoś „ch”. Bo jeśli ktoś kłamie to znacz, że nie można mu ufać i jest niewiarygodny.
A oskarżenie kogoś o przestępstwo to już w ogóle najgorsze. Przy tym zwykły „ch..ek” to pikuś.
Ale jak widać w Polsce są inne normy. U nas można sugerować, że ktoś popełnił przestępstwo i nikt z tego nie robi afery. Ważne, że nie padło wulgarne słowo na „ch”...
Po remisie u siebie z GKS Katowice, Kolejarz Stróże zremisował na wyjeździe z Zawiszą Bydgoszcz i wygrał z Arką Gdynia. Jakoś działacze tych klubów, pomimo, że nie wygrali u siebie, nie zarzucili Kogutowi kupienie meczu i nie wyzywali sędziego o sprzedanie meczu. A przecież mogli tak zrobić.
Ps
Zapomniałem dodać, że jak przystało na katolika Kogut organizuje marsz w Nowym Sączu z okazji rocznicy beatyfikacji Jana Pawła II. Pewnie to przypadek, że tydzień temu Solidarna Polska zorganizowała marsz w obronie TW Trwam. W tej sprawie, częsty gość TW Trwam się nie pokazał, ale w licytacje pod tytułem kto więcej zgromadzi ludzi na marszu bierze udział.
